Sytuacja ekonomiczna chłopów nie poprawiła się po zniesieniu pańszczyzny. W okresie poreformackim zdecydowana większość ludności Selyatyna jeszcze bardziej zubożała, a proces rozwarstwienia klasowego nasilił się, o czym świadczy w szczególności rosnąca we wsi liczba chałupników, którzy nie posiadali nic poza domem. W okresie rządów austriackich mieszkańcy wsi cierpieli nie tylko z powodu trudnej sytuacji materialnej, ale także z powodu ucisku politycznego, pozbawienia wszelkich praw i ograniczenia możliwości uzyskania nawet podstawowego wykształcenia. Dopiero w 1864 r. w Selyatynie otwarto szkołę podstawową, do której uczęszczała niewielka liczba dzieci chłopskich. W 1907 r. uczęszczała do niej tylko połowa z 520 dzieci w wieku szkolnym.
Nie lepiej wyglądała sytuacja z opieką medyczną w Selyatynie. We wsi nie było nawet sanitariusza, a mieszkańcy musieli jeździć na leczenie do Putyły, gdzie był jeden płatny lekarz na cały powiat. Dotkliwe bezrolność, małe majątki ziemskie i brak praw skłaniały wielu ludzi do emigracji za granicę. Już w 1890 r. 3 rodziny opuściły wieś i wyjechały do Ameryki.
Na początku XX wieku Selyatyn, który należał do Cesarstwa Austro-Węgierskiego, był prawdziwym europejskim miastem z prawie piętnastoma tysiącami mieszkańców. Znajdowało się tu ponad dwadzieścia oddziałów europejskich banków, tyle samo restauracji i tawern, dwie synagogi oraz cerkwie prawosławne i greckokatolickie. Większość ludności miasta stanowili huculscy Ukraińcy, a prawie 40 procent mieszkańców stanowili Żydzi. Selyatyn zamieszkiwali także Rumuni, Niemcy i Polacy.
Sensacją jest fakt, że od 1913 r., dzięki międzynarodowej kolei ułożonej przez K. Taubera, Selyatyn miał regularne połączenia pasażerskie z Wiedniem, a raz w tygodniu ze stacji kolejowej w Selyatynie odjeżdżał pociąg z wagonem do Paryża.
Dziś Selyatyn ma prawie dziesięć razy mniej mieszkańców niż wtedy. A powodem tego jest zamknięcie kolei w 1939 roku: kolej umarła i miasto umarło...
Ale co to za kolej, skoro w XXI wieku do Selyatyna nie prowadzi nawet utwardzona droga.
Jedynie resztki budynku dawnego dworca kolejowego z napisem w języku rumuńskim "Selitin" i jego magazyny przypominają, że jego mieszkańcy byli kiedyś częścią europejskiej społeczności, że o paryskich salonach i wieży Eiffla mogli wiedzieć nie tylko z opowieści i fotografii.
Pozostałości murów jednej z synagog i żydowskiego kirkutu na obrzeżach miasteczka świadczą o tym, że kiedyś mieszkało tu wielu Żydów. A w centrum Selyatyna zachował się w niemal niezmienionym stanie dawny budynek sądu i urzędu skarbowego.
Pomimo upływu czasu, wojen i brutalnych reżimów okupacyjnych, a także zwykłego ludzkiego niedbalstwa, część dawnego Selyatyna przetrwała do dziś. W samym centrum wsi, na skrzyżowaniu dróg, stoi stara murowana cerkiew greckokatolicka św.
Zbudowana i konsekrowana w 1848 r., jej formy architektoniczne - wieżyczka nad fasadą i dwuspadowy dach nad wydłużonym budynkiem kościoła - przypominają kościoły rzymskokatolickie typowe dla Prykarpacia Bukowińskiego.
Prawdziwą dumą Selyatyna jest zabytek architektury o znaczeniu narodowym - drewniana cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny we wsi Halytsivka, która jest najstarszym przykładem drewnianej cerkwi w Karpatach Bukowińskich. Zbudowany około lat 30-tych XVII wieku bez jednego gwoździa, budynek cerkwi zawiera elementy bukowińskiego typu "chaty" i huculskiego typu kopułowego, które w tym czasie dopiero zaczynały rozprzestrzeniać się na Bukowinie i Mołdawii.
Cerkiew ma nieproporcjonalnie wydłużony przedsionek, fasetowany ołtarz i ośmioboczną nawę, nad którą wznosi się ośmioboczna piramida z ozdobną kopułą. Prawie takie same lukarny znajdują się na kalenicy dachu nad prezbiterium i ołtarzem, a także nad dobudowanym narteksem. Spadzisty dach z wysokim nawisem oraz kopuła kościoła pokryte są aluminiową blachą, a ściany poziomo obłożone drewnem.
Nie mniej interesująca od kościoła jest dzwonnica, która została zbudowana później, w XVII wieku. Wyróżnia się spośród większości bukowińskich dzwonnic ośmiokątnym kształtem i nietypową sylwetką, przypominającą raczej wieżę strażniczą lub nawet rakietę kosmiczną.
Turyści (zwłaszcza dzieci) będą zainteresowani odwiedzeniem woliery Leśnictwa Putyła, w której mieszka niedźwiedź, 2 jelenie, zając, dzik i kilka ptaków. I jeszcze jedno. Wzdłuż drogi Ruska-Putyła przebiega granica z Rumunią. Znajdują się tam słupy graniczne, ale nie widzieliśmy straży granicznej.
Zabytki: cerkiew Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (Selyatyn) (1630), greckokatolicka cerkiew św. Wołodymyra Równego Apostołom (1848).