Muzeum-warsztat Ivana Hrymalyuka (rzeka)
Wypalanie drewna jest bez wątpienia jednym z najstarszych sposobów dekorowania drewnianych naczyń i innych przedmiotów gospodarstwa domowego. Jego zastosowanie sięga niepamiętnych czasów, ale drewno jest stosunkowo kruchym materiałem i dość szybko zużywa się przy ciągłym użytkowaniu, więc przedmioty gospodarstwa domowego starsze niż 100-120 lat są rzadkością. Zabytkowe przedmioty oznaczone specjalnymi znakami nanoszonymi za pomocą gorących metalowych stempli nabrały pewnego magicznego znaczenia - w ten prosty sposób stały się amuletami artykułów gospodarstwa domowego i przedmiotów, które miały z nimi kontakt.
Pieczęci używano do znakowania bydła jako znaku własności i ochrony przed kradzieżą. Różnymi symbolami oznaczano detale architektury ludowej, meble i narzędzia rolnicze. Najbardziej rozpowszechnione było jednak wypalanie na drewnianych naczyniach bednarskich. Z czasem wypalanie stopniowo traciło swoje magiczne znaczenie. Pierwotne znaczenie wypalonych znaków rozpływa się w pamięci ludzi i zamieniają się one w zwykły wystrój.
Na Huculszczyźnie wypalanie ostatecznie rozwinęło się jako odrębny rodzaj rzemiosła artystycznego. Wiejscy bednarze, każdy na miarę swoich możliwości, dekorowali gotowe wyroby, a widząc popularność tego typu produktów, udoskonalali technologię i wzbogacali wystrój o nowe elementy. Stopniowo wykształcił się tradycyjny zestaw motywów i kompozycji zdobniczych, charakterystyczny zarówno dla wypalania artystycznego w ogóle, jak i indywidualnego dla każdego mistrza.
Starożytne produkty były anonimowe: wypalanie nie było uważane za wysokie rzemiosło i nie było naznaczone prestiżem (do pewnego stopnia ta postawa została zachowana do dziś). Elementy wypalania można już znaleźć na wyrobach artystycznych rodziny Shkriblyak i ich następców, ale były one podrzędne, pomocnicze i nie odgrywały znaczącej roli w wystroju.
Iwan Hrymaliuk (1904-1989) urodził się we wsi Richka, rejon kosowski, obwód iwanofrankowski. Był wybitnym mistrzem ludowym płonącej sztuki artystycznej i Honorowym Mistrzem Sztuki Ludowej Ukrainy (1982). To właśnie Iwan Hrymaliuk zapoczątkował artystyczne wypalanie drewna, które wykorzystywał do ozdabiania wyrobów Bodnara. Przeżył wszystkie trudy i wojny współczesnej historii, ale do końca pozostał niezwykle przyjaznym, pogodnym człowiekiem, który witał licznych gości przyjaznym, ciepłym nastawieniem i życzliwym słowem. Dziś jego wnuk Iwan kontynuuje tradycje bednarskie.
Hrymalyukowie zajmują się bednarstwem od czasów swojego dziadka i pradziadka. Iwan przejął rzemiosło od ojca i rozpoczął samodzielną pracę w wieku 14 lat. W 1940 r. był jednym z pierwszych członków kosowskiej spółdzielni "Huculszczyzna" i jej oddziału w Rice. Pracował również w kosowskich warsztatach artystycznych i produkcyjnych Ukraińskiej SRR.
Zaczął robić monety jako nastolatek i stopniowo nabrał takiej wprawy, że w niektórych momentach mógł pracować prawie nie patrząc na ręce, jednocześnie komunikując się z gośćmi lub członkami rodziny w domu. Znał właściwości fizyczne i technologiczne drewna, zwłaszcza świerku i jesionu, które są głównie wykorzystywane w bednarstwie. Pozyskując materiał, brał pod uwagę porę roku, obszar w lesie, jego położenie względem słońca i wiek drzewa, dzięki czemu jego produkty były trwałe w użytkowaniu, nie wysychały zbytnio, zachowując swój pierwotny kształt.
Narzędzia i akcesoria do pracy wykonywał sam - są nieliczne, proste i nie wymagają szczególnej precyzji, ale wymagają sztywnej, wytrzymałej konstrukcji. Przede wszystkim jest to "wiszący stół" - masywna ława z pedałowym zaciskiem do mocowania "piesków" - nitów do boków. Ostry, łukowaty, dwuręczny "nóż osiowy" przycinał nity do wymaganej grubości i kształtu. Do wycięcia rowka w dnie użyto noża do listew, a specjalne urządzenie utrzymywało nity w okrągłym wzorze po włożeniu.
Do ozdabiania swoich dzieł używał tak zwanych pysaków - prostych metalowych stempli wykutych przez kowala (niektóre z nich wykonał jego ojciec, Jurij Łukianowycz) oraz dwóch lub trzech figur różnych mechanizmów (np. kół zębatych), które mocował do żelaznych prętów z drewnianymi uchwytami. Mistrz używał nie więcej niż tuzin z nich w aktywnym użyciu. To cała gama narzędzi jego twórczego "laboratorium", ale z ich pomocą powstały tysiące wyrobów dekoracyjnych i użytkowych. Odznaczały się one cechą właściwą najbardziej utalentowanym mistrzom, którą historycy sztuki nazywają organiczną jednością formy przedmiotu i jego dekoracji. Są nasycone dobrą pozytywną energią autora i przyjemnie jest trzymać je w rękach, czując ciepło duszy mistrza.
Nomenklatura najczęściej używanych elementów ornamentyki Iwana Hrymaliuka obejmuje "gwiazdy", "łuki", proste i podwójne (podwójne), "okna", "stożki", "liście", "koczowniki", "tresunky" (kwiatostany w kształcie wachlarza), "róż", "oko", "łańcuch" itp. Na prośbę muzeów Iwan Hrymaliuk wykonał warstwę tablicową z elementami i motywami swojego ornamentu, podpisując je literami tą samą metodą wypalania.
Jedna z tych warstw zachowała się w jego skromnym starym warsztacie, który teraz został przekształcony w rodzaj muzeum pamięci dzięki Katedrze Artystycznej Obróbki Drewna Instytutu Sztuki Dekoracyjnej i Użytkowej w Kosowie, kierowanej przez dyrektora Josypa Pryimaka. Jego pamięci poświęcona jest tablica przy wejściu.
Lista prac obejmuje konówki (naczynia na wodę) o różnych rozmiarach, garnki do dojenia, kosze, rohachy (oryginalne naczynia z dwoma uszami), czerpaki, solniczki, bliźniaki, trojaczki i czworaczki z jednym centralnym uchwytem, wiadra, paskovnyky i wiele innych. Dla zabawy, jak sam to określił, Hrymaliuk wykonał swego rodzaju "zjeżdżalnię" - dwupoziomową konstrukcję szesnastu naczyń, z których wszystkie były umocnione wokół wspólnej podstawy w kształcie krzyża. Praca wymagała wielkich umiejętności i konstruktywnych obliczeń.
Wśród jego wyrobów znajdują się: konówki, harkyki, berbenytsi, beczki, fazki, rogi, solniczki, teplary, dojarki, kosze, bliźniaki, paskovtsi, łyżki, lady, wiadra, maselniczki, czerpaki, polonnyky, wazony. Uczestnik licznych wystaw ogólnounijnych, regionalnych i międzynarodowych: USA, Kanada, Bułgaria, Węgry, Jugosławia, Polska, Wielka Brytania.
Prace Hrymaliuka są przechowywane w wielu muzeach w Ukrainie, Rosji, Białorusi i Estonii.
Jest dobra wiadomość w życiu artystycznym Ukrainy: otwarto muzeum-warsztat honorowego mistrza sztuki ludowej Ukrainy Iwana Hrymaliuka.
Wydarzenie to związane jest z miejscowością Richka w obwodzie kosowskim. To właśnie tam urodził się, mieszkał i tworzył słynny mistrz bednarstwa i wypalania przedmiotów artystycznych: koników, garnków, łyżek, solniczek, pastuchów, mleczników, cukiernic, wiader i innych przedmiotów gospodarstwa domowego, które ozdabiał motywami ornamentalnymi wykonanymi techniką wypalania.
Otwarcie muzeum poświęcone jest 105. rocznicy urodzin oryginalnego artysty (urodzonego 11 września 1904 r.). Ten dobry uczynek został dokonany dzięki jego córce Marii, która pielęgnuje pamięć o swoim utalentowanym, skromnym i życzliwym ojcu.
Zmarł on 8 września 1989 roku.
Na uroczystym otwarciu muzeum, które poprowadziła Maria Kopczuk, wójt gminy Bogaczów, o życiu i działalności artystycznej mistrza opowiedzieli Josyp Pryjmak, autor monografii "Iwan Hrymaliuk", Kateryna Karkadym, autorka broszury, Jurij Dżuraniuk, Larysa Berezka, Wasyl Szkurhan, Mykoła Martyszczuk, Mychajło Truszyk, Stepan Stefurak, Iwan Kiszczuk, Mariia Hryniuk, Światosław Martyszczuk oraz wnuk Iwan. Wasyl Toniuk, honorowy mistrz sztuki ludowej Ukrainy, jeden z nielicznych mistrzów artystycznej obróbki drewna w czcigodnym wieku, podzielił się swoimi wspomnieniami o Iwanie Jurijowyczu jako utalentowanym człowieku o utalentowanym człowieku.
Uczestnicy zostali powitani huculskimi melodiami i pieśniami przez amatorów szkolnego zespołu "Kytychka" pod kierownictwem Mykoły Martyszczuka, nauczyciela utalentowanego w muzyce, śpiewie i poezji, skrzypka Mychajło Chimyaka, cymbalisty Petro Hrymalyuka, prawnuka słynnego mistrza Iwanka, który, nawiasem mówiąc, przeciął wstęgę podczas otwarcia muzeum.
Dzięki Katerynie Karkadym pokazano film "Bondareva Jesień" Studia Filmowego Kołomyja Vatra, nakręcony w przedostatnich latach życia mistrza. Podczas gali wszyscy mieli okazję zobaczyć nie tylko prace I. Hrymaliuka, ale także Marii Hryhorczuk i jej syna Iwana.
W czasach przedwojennych Iwan Hrymaliuk przewoził, a nawet nosił swoje wyroby na ramionach do kurortu Worochta, gdzie znalazł popyt na drobne wypalane przedmioty wśród wczasowiczów. W tym samym czasie zainteresował się nim Norbert Okołowski, pułkownik Wojska Polskiego znany jako kolekcjoner, który osiadł w Rice i kupował wyroby huculskie do swojej kolekcji. Hrymaliuk na jego prośbę wykonywał niektóre prace z jego asortymentu.
Za życia Hrymaliuka przyuczanie do zawodu nie przyniosło dobrych rezultatów: ci, którzy chcieli nauczyć się rzemiosła, zdając sobie sprawę, że nie zarobią na tym dużo pieniędzy, szukali innej kariery. Iwanowi Jurijowyczowi najbardziej żal było jednej dziewczyny, która, według niego, miała naturalną skłonność do zawodu bednarza, ale okoliczności rodzinne poprowadziły ją w innym kierunku.
Pod koniec lat 70-tych i w latach 80-tych wypalaniem z powodzeniem zajmował się brat Iwana Hrymaliuka - Wasyl (1907-1990). Wyroby Wasyla zdobione są wyraźnym, bogatym, choć nieco suchym ornamentem, zauważalna jest pewna znajomość kompozycji, baza bednarska odznacza się silnym profesjonalnym wykonaniem i logiczną formą.
Po II wojnie światowej Iwan Hrymaliuk pracował w oddziale Stowarzyszenia Produkcyjno-Artystycznego "Huculszczyzna", Warsztatach Artystyczno-Produkcyjnych w Kosowie, brał udział w licznych wystawach, otrzymywał różne nagrody, dyplomy i inne wyróżnienia. W 1982 r. otrzymał tytuł Honorowego Mistrza Sztuki Ludowej Ukrainy. Prace I. Hrymaliuka znajdują się wśród kolekcjonerów w wielu krajach Europy i Ameryki.
Zakwaterowanie w pobliżu Muzeum-warsztat Ivana Hrymalyuka (rzeka):
Які маршрути проходять повз Muzeum-warsztat Ivana Hrymalyuka (rzeka)?
Пропонуємо пройти такі туристичні (пішохідні) маршрути через/біля Muzeum-warsztat Ivana Hrymalyuka (rzeka): Шешори - Росохата, Писаний Камінь – с. Буковець, с. Буковець – Писаний Камінь – с. Буковець, с. Космач, через г. Ротило, г. Грегіт, г. Біла Кобила до с.Буковець, На Довбушеві Комори, Дорога опришків

Шешори - Росохата

Писаний Камінь – с. Буковець

с. Буковець – Писаний Камінь – с. Буковець

с. Космач, через г. Ротило, г. Грегіт, г. Біла Кобила до с.Буковець
