Писаний камінь
Pysanyi Kamenis jest interesującym historycznym i geologicznym pomnikiem przyrody o lokalnym znaczeniu w Ukrainie. Znajduje się w rejonie werchowyńskim obwodu iwanofrankowskiego, na północ od wsi Werchnij Jasieniew i kilka kilometrów na południowy wschód od wsi Bukowiec(założonej w 1974 roku ) i Przełęczy Bukowieckiej (835 metrów wysokości). Powierzchnia obszaru chronionego wynosi 5 hektarów. Znajduje się on pod jurysdykcją MHL Werchowyna. Skały oferują majestatyczną panoramę pasm górskich i szczytów. Ołha Kobylińska, Iwan Franko, Wasyl Stefanyk, Mychajło Kotsiubyński, Łesia Ukrainka, Hnat Chotkewycz, Osyp Makowyj, Konstanty Stanisławskij i inne osobistości ukraińskiej kultury często odwiedzali to miejsce i pozostawiali tu swoje obrazy. Bywał tu sam Ołeksa Dowbusz.
Kamień Pysanyi to jedno z najbardziej znanych i mistycznych miejsc w Karpatach Huculskich, grupa malowniczych skał z piaskowca jamnenskiego, z których widać wszystkie okoliczne wzgórza. Są to ogromne bloki piaskowca o łącznej długości 98 metrów, rozciągające się z północnego zachodu na południowy wschód, gdzie kończy się największa 36-metrowa płaska platforma, wysoka na 20-30 metrów i szeroka na 4-5,5 metra. Dziesiątki mniejszych kamieni są rozrzucone po wschodniej stronie. Wierzchołek kamieni tworzy poziomą płaszczyznę. Pierwsze wzmianki o Pysanijskim Kamieniu pochodzą z lat 1758-1760w związku z ostrym konfliktem, jaki powstał na tle podziału własności ziemskiej między rodamiDiduszyckich i Potockich. Komisja rządowa wysłana przez króla Polski Augusta III zbadała sporne tereny i pozostawiła ich opis, a także wiele dokumentów zawartych w aktach grodzkich i ziemskich. Kamień Pisany jest kilkakrotnie wymieniany w dokumentach jako "Lapidemque Pisany dictum", "...Lapidem ruposum Pisany", "...Lapidem magnum dictum pisany". Wskazano również, że krzyże i inne znaki i symbole są starożytne i były używane od wieków.
- "Dawno temu okoliczne góry były zamieszkane przez plemiona karpi, które dały nazwę Karpatom. Byli to gigantyczni ludzie, niczym mityczni tytani, obdarzeni niezwykłą siłą. Aby uwiecznić pamięć o swoim pobycie w tym miejscu, wtoczyli tu kamienie, zakopali swoje skarby i przykryli je kamieniami. Od tego czasu ludzie przybywają tutaj, aby czcić potężnego ducha swoich przodków, którzy z Werchowyny rozprzestrzenili się po całym świecie i stali się założycielami słynnych rodów i plemion, królewskich dynastii".
- Jedna z legend o Pysanyi Kamen została nagrana prawie sto lat temu przez słynnego polskiego etnografa Stanisława Wincęsa. Remiksy jego nagrań są obecnie często uznawane za autentyczne. Dawno, dawno temu, być może kiedy pierwotne wody opadły, a Karpaty dopiero zaczęły rosnąć, z ziemi lub wody wyłonili się giganci - jasnowłosi, niebieskoocy tytani. Zdawali się rosnąć razem z górami, nabierając siły i wkrótce ta rodzina stała się liczna i potężna. Pewnego dnia na wiosnę ich przywódca zagrał na trembicie, zebrał wszystkich swoich braci i przekazał im ważne słowo. Następnie zaczęli przygotowywać się do długich podróży: szukali rudy, wykuwali broń i budowali statki. Wyruszyli na podbój odległych krain i krajów. Giganci przemierzali morza i wybrzeża, podbijając królestwa i najpiękniejsze kobiety, zakładając państwa i pisząc prawa toporami bojowymi na kamieniach i skałach. Byli bezkonkurencyjni w walce na polu bitwy, rozmowie i miłości. W końcu zaczęli rządzić wszędzie. Byli mądrymi i sprawiedliwymi władcami. Budowali miasta i drogi, gromadzili skarby i wiedzę. Chociaż zaczęli mówić różnymi językami, nie zapomnieli o swojej starożytnej ziemi. W Werchowynie mieli potajemnie króla wróżbitę, który słyszał głosy z niebiańskiego świata, otrzymywał rozkazy i przekazywał je wszystkim gigantom. Pewnej wiosny tytani ponownie usłyszeli odległe wołanie trembity. Opuścili swoje pałace i zebrali się w Karpatach. Wielki władca pożegnał się z życiem i braćmi. Przed śmiercią zapisał im w testamencie, by nie odcinali głów w bitwach, nie przelewali ludzkiej krwi. I by zachowali tajemnicę swego pochodzenia. Giganci zanieśli martwego króla na górę i umieścili jego kamienną trumnę bliżej nieba (ten blok to oczywiście Kamień Pisany). Toporami ścięli znajdujące się na niej amulety. Wyznaczyli lokalną starszyznę jako strażników. I odeszli, by rządzić światem. Mówi się, że do dziś, gdzieś w Chornohorze, siwowłosy starzec siedzi w głębokiej jaskini i czyta z księgi sprawiedliwych, co się wydarzyło i co będzie dalej. Widzący czyta i czeka, aż ktoś otworzy drogę do tego miejsca, aż przyjdzie wybraniec i zmieni jego krąg pracy.
- Pamięć ludowa tak dobrze przetworzyła biografię Ołeksy Dowbusza, że każdy duży kamień w Karpatach ma już ślady legendarnego opryszka. A liczba tajnych skrytek ze skarbami Dowbusza rozsianych po górach jest niewyobrażalna. To właśnie robią niektórzy galicyjscy lokalni historycy. "Ołeksa Dowbusz odwiedzał Pysanyj Kamen więcej niż raz" - pisze Mychajło Horodenko w swojej książce "Magiczna kraina Czeremoszu i Prutu". - "Mówią, że kiedyś zakopał tu ogromne skarby. Aby nikt poza nim nie mógł się do nich dostać, odłamał ogromny głaz w Chornohorze na Popie Iwanie, wziął go na ramiona i zasypał złotem, srebrem i klejnotami. Któż inny jak nie Dowbusz mógł przynieść taki głaz, skoro nawet tysiąc ludzi nie mogło go przenieść? Zwłaszcza, że przejście z Chornohory zajmuje cały dzień. Aby nie utracić pierwotnego piękna kamienia, Dowbusz wyciął go gładko swoją gromką bartką i wykopał pod nim jaskinię, w której spędził wiele zimowych nocy. A gdy z gór spadły śniegi, wódz udawał się na sąsiednią górę Ihrets, gdzie na łące zbierały się leśne legiony. Wszystkie opryszki radośnie powarkiwały do siebie z daleka i strzelały z pistoletów i kusz. Dzielili się swoimi doświadczeniami podczas rozłąki od czasu upadku, wychwalali swoich poległych towarzyszy i organizowali zabawne gry dla nowego zgromadzenia. Dlatego uważa się, że wysoka góra na prawo od szosy z Kosowa do Werchowyny na Przełęczy Bukowieckiejzostała nazwana Igrets".
- Istnieją również sugestie, że na szczycie Pysanyi Kamen znajdowało się starożytne sanktuarium. Oznaką pogańskiej świątyni jest dziewięć okrągłych wgłębień w kształcie misy wykutych w kamieniu (takie same znajdują się na Sokilskich Skałach w obwodzie kosowskim). Na wewnętrznych ścianach niektórych wnęk znajdują się wyraźne ślady wydrążenia ostrym przedmiotem. Dno niektórych z nich wykazuje ślady spalonego kamienia. Pomiędzy "misami" i wokół nich znajdują się symboliczne skalne petroglify. Jest ich ponad trzydzieści. Pochodzenie i znaczenie tych rysunków jest różnie interpretowane. Niektórzy uważają je za dzieło natury - erozję kamienia przez słońce, wodę i wiatr. Inni są przekonani, że Pysanyi Kamen był miejscem kultu. A inskrypcje na nim wskazują, że drzemie tu źródło potężnej starożytnej mocy.
- W 2017 r. bunkier UPA został odrestaurowany i oficjalnie otwarty pod Pysanyi Kamen.
- Pysanyi Kamen otrzymał swoją nazwę od rzeźb - petroglifów (malowideł naskalnych z XVIII - IX wieku), z których najstarsze pochodzą z czasów Rusi Kijowskiej. Wedługbadaczy góra Pysanyi Kamen była jednym z największych przedchrześcijańskich sanktuariów w Karpatach. Znajdują się tam kielichy (małe zagłębienia z pozostałościami ognia na ścianach). Historycy zakładają, że składano tu ofiary bogu słońca Dazhbohowi. Woda w tych prowizorycznych misach nie powinna być mieszana, ponieważ może to przeszkadzać bogom. Aby docenić wysokość i majestat Kamienia Pisarskiego, należy obejść go od prawej strony, od strony Werchowyny. Jest to jego najwyższa część, ze skałami zwisającymi nad ścieżką. Nas jednak interesuje jego druga, łagodniejsza strona. W końcu jesteśmy tu nie tylko dla widoków. Chcemy zobaczyć starożytne rysunki (petroglify), od których kamień wziął swoją nazwę. Na długo przed tym, jak Sierioża z Kijowa i Basia ze Lwowa zaczęli zostawiać tu swoje autografy, na skale wyryto tajemnicze znaki - różnokolorowe krzyże, koła, romby i szkicowe postacie ludzkie. Są one dobrze widoczne w ukośnych promieniach słońca - o świcie lub o zachodzie. W innych porach dnia znaki giną wśród standardowych współczesnych inskrypcji.Bohdan Tomenchuk, archeolog i profesor nadzwyczajny na Zakarpackim Uniwersytecie Narodowym, twierdzi, że petroglify (nazywane przez Hucułów "revashi") pochodzą z różnych epok i mogą należeć do kultury pogańskiej i wczesnochrześcijańskiej. Nikt nie wie, co starożytni mieszkańcy gór chcieli przekazać swoim potomkom.Ale możemy dowiedzieć się, co chcieli nam powiedzieć klasycy literatury ukraińskiej. Czytamy wyraziste "Do Kobylianskiej 1899", a nieco wyżej, prawie zużyte "Do Stefanyka 1899". Gdzieś obok powinien być podpis Osypa Makovego. Historycy twierdzą, że Iwan Franko, Mychajło Hruszewski, Mychajło Kotsiubyński, Fedkowicz, Hnat Chotkiewicz, Wintsenz, Luk Harmatii, Petro Shekerik-Donikovyi i inni wspięli się na Kamień Pysanyi. Wszyscy oni, na głębokim intuicyjnym i twórczym poziomie, zauważyli dobroczynną energię tej skały i jej starożytny cel kultowy. Ivan Franko powiedział, że "Kamień Pysanyi przywrócił mi siły i zdrowie", a Stanislav Vintsenz dołożył wielu starań, aby spopularyzować Kamień, nagrywając huculskie legendy i opowieści o tym miejscu. Dzięki jego pracy mamy dziś okazję je przeczytać i poznać.
- Legenda głosi, że jeśli zabłoci się wodę w tych misach, to spadnie deszcz. My zabłociliśmy ją wielokrotnie, ale deszcz nie padał).
- Góra Pysanyi Kamen na Podkarpaciu nazywana jest jednym z najbardziej tajemniczych miejsc w regionie, a także miejscem mocy i szczególnej energii. Ludzie przyjeżdżają tu nie tylko, aby podziwiać niezwykle piękne krajobrazy i rozwiązywać tajemnice tej góry, ale także, aby napełnić się energią dobrego samopoczucia i dobrobytu. Huculi wierzą, że jeśli dotkniesz skały Kamienia Pysanyi dłońmi i czołem i wypowiesz ważne, pozytywne życzenie, spełni się ono szybciej. A jeślikobieta obejdzie skałę siedem razy przez przejście Bramy, pozbędzie się bezpłodności. Na jednej z półek, na lewo od autografu Makovei, znajduje się krzyż wydrapany w skale, który spełnia życzenia. Wystarczy oprzeć czoło o jego środek i mentalnie poprosić. Mówi się jednak, że materialne życzenia nie spełniają się w tym miejscu.
- Istnieje również przekonanie, że odwiedzenie Kamienia Pysanyi czyni osobę bogatą i szczęśliwą, szczęśliwą dla życiowych błogosławieństw i obiecuje dobrobyt we wszystkich sprawach. Turyści, którzy odwiedzą Pysanyi Kamen, będą mogli pozbyć się depresji, a negatywne emocje będą mogły opuścić ciało.
- Wysokość góry wynosi 1221 metrów, a wejście na nią zaczyna się na wysokości około 800 metrów. Tak więc turyści będą musieli pokonać tylko 400 metrów. Nie wymaga to żadnego specjalnego sprzętu ani specjalnych umiejętności.
- Pomimo tego, że wspinaczka nie jest trudna, zajmie około 5-6 godzin. Wspinając się na szczyt, będzie można podziwiać widoki na pasma Pokucko-Bukowińskie, Chornohorę, kopuły gór Chyvchyn i Hryniava.
- Warto wiedzieć, że w drodze do kamieni mieszka znany huculski muzyk Mychajło Tafijczuk. Koniecznie go odwiedź, a miejscowi chętnie wskażą Ci właściwy dom - spacer do niego z przełęczy zajmuje około 30 minut. Na pierwszym rozwidleniu dróg do Pysane należy skręcić w prawo w górę, a do Tafijczuk w lewo w dół.
- Po drodze do Kamianii, w pobliżu wieży telefonii komórkowej znajduje się żelazny krzyż. Miejscowi mówią, że krzyż został postawiony kobiecie ze wsi Bukowiec, która została zastrzelona przez NKWD. "Położył nabój - przeżyję albo nie" - tak bawili się czerwoni oprawcy na naszej ziemi, bawiąc się życiem jak zabawką.
- Jak w każdej wsi na Huculszczyźnie, istnieje legenda o narodowym mścicielu i przywódcy opryszków. "Ołeksa Dowbusz przyniósł z Chornohory do Pysanego Kamienia na swoich barkach ogromny kamień i przykrył nim złote skarby wszystkich opryszków". Ludzie mówią też, że "opryszki spędzały zimę w jaskiniach zimowych na Pysanij Kamen i pisały swoje imiona na kamieniu patykami".
- Inna legenda mówi, że dawno temu okoliczne góry były zamieszkane przez plemiona karpackie, od których Karpaty wzięły swoją nazwę. "Byli to gigantyczni ludzie, niczym mityczni tytani, obdarzeni niezwykłą siłą. Toczyli tutaj te kamienie, aby uwiecznić pamięć o swoim pobycie tutaj, zakopali swoje skarby i przykryli je kamieniami. Od tego czasu ludzie przybywają tutaj, aby czcić potężnego ducha swoich przodków". Podobna legenda głosi, że "po śmierci wodza Karpat, na jego grobie umieszczono olbrzymi kamień, aby ludzie nie zapomnieli o jego chwale i potędze".
- Góry turystycznych śmieci. Leżą w stosach wzdłuż całej trasy na górę, a większość z nich znajduje się oczywiście na szczycie... Kontyngent, który wybrał to miejsce i często jest masą pijanych "bandytów" i "gopników", którzy dobrze się tam bawią. Szmatławe pragnienie naszych ludzi, aby zostawić swój ślad na Ziemi. Najczęściej przejawia się to w nacięciach na drzewach z napisami typu: "Vasya był tu w 1997 roku," "Kalyan, Chernaftsi" i podobne rysunki na skałach Kamienia Pysanyi, dlatego tytuł artykułu niestety odnosi się do niego
- Skandal z lat 2011-2012 z "prywatyzacją" Kamieni jest świeży w pamięci. Donieccy "bracia" uznali, że fajnie byłoby zagarnąć to terytorium dla siebie. Opłata za wstęp do Pysanye wynosiła 10 hrywien, a miejscowej ludności zabroniono zbierać tam grzyby i ateny. Co zaskakujące dla Ukrainy, "pieniądze i gang" nie pokonały zdrowego rozsądku, ponieważ mieszkańcy Bukowca, wraz z aktywistami obywatelskimi i dziennikarzami, powstali, odzyskali ziemię i pozostawili ją na własność społeczności. Pytanie tylko, na jak długo?
- Podróż do Pysanyi Stone zajmuje tylko jeden dzień. Trasa jest dostępna zarówno dla dzieci, jak i turystów w odpowiednim wieku. Droga biegnie przez w większości zaludniony obszar, istnieją wyraźne punkty orientacyjne, więc ryzyko zgubienia się jest niewielkie. Podczas wędrówki można podziwiać widok na bardzo zróżnicowane Karpaty: Od lewej do prawejpanorama jest następująca: na południowym wschodzie znajdują się Karpaty Bukowińskie (Góry Kosowskie na północnym wschodzie są zasłonięte przez jodły), dalej na południe znajduje się Chornohora, na południowym zachodzie pasmo Chyvchyna, a na zachodzie Hryniava.

Проживання навколо Писаний камінь:
Які маршрути проходять повз Писаний камінь?
Пропонуємо пройти такі туристичні (пішохідні) маршрути через/біля Писаний камінь: с. Буковець – Писаний Камінь – с. Буковець, Писаний Камінь – с. Буковець, с. Космач, через г. Ротило, г. Грегіт, г. Біла Кобила до с.Буковець, На Довбушеві Комори, пер. Німчич - Протяте Каміння, Шешори - Росохата

с. Буковець – Писаний Камінь – с. Буковець

Писаний Камінь – с. Буковець

с. Космач, через г. Ротило, г. Грегіт, г. Біла Кобила до с.Буковець

На Довбушеві Комори
